poniedziałek, 6 lipca 2015

rozwój pomysłu

Co mnie zaczyna pozytywnie zaskakiwać, to fakt, że coraz łatwiej mi pisać na blogu:) Formuować swoje myśli i przelewać je na pismo :)

W mojej głowie zrodziła się pewna myśl. Właściwie jest to nijako kontynuacja pomysłu, ot taki rozwój. Cieszy mnie to niezmiernie. Boję się, że ten entuzjazm mi wygaśnie. Jak podtrzymywać tą iskierkę? Może powinnam pozwolić dryfować swojemu pomysłowi? Nie podgrzewać go, aby w pewnej chwili szarpnąć za sznur i pomysł zrealizować? Może już przyciągnąć tą "pomysł- łódź"?

Dziś jest poniedziałek, to znaczy że jutro w pracy będę ostro kombinować :)

Jednym z pomysłów do rozkminy jest: jak budować pytania w czasie rozmowy... tak aby nie były one zbyt błahe, ukierunkowane, aby osoba wypowiadająca się spróbowała ruszyć swoje zwoje mózgowe.
Myślę, że w potrzeba mi takiej umiejętności.

Spróbuje dziś wieczorem lekko "szarpnąć" za moją łódź z pomysłem. Napisać dwa, trzy mejle do odpowiednich osób.
Zobaczymy co się wydarzy....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz